Złodzieje znowu w akcji

W dniach 19-23 lutego 2015 r., na linii Nadmorskiej Kolei Wąskotorowej dokonano kradzieży elementów mocujących szyn. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Gryficach. Według policji w dobrze zorganizowanej akcji uczestniczyło co najmniej dwóch złodziei.

 

Pierwszą kradzież ujawniła Straż Gminna w Karnicach w czwartek,19 lutego na odcinku Karnice-Paprotno. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze stwierdzili brak elementów torowisk, o czym poinformowali spółkę kolejową, która niezwłocznie zgłosiła kradzież na policję. Niestety na tym złodzieje nie poprzestali. Jak się potem okazało następne kradzieże miały miejsce jeszcze w piątek, 20 lutego na odcinku Karnice-Dreżewo i w poniedziałek 23 lutego na linii Popiele-Rybokarty. Akcja musiała być dobrze zaplanowana i przeprowadzona przez co najmniej dwóch złodziei, ponieważ ilości zdemontowanych elementów oraz ich łączna waga wskazują na to, że jedna osoba nie byłaby w stanie poradzić sobie w pojedynkę. Zabezpieczone na miejscu zdarzenia ślady wskazują na użycie ciężkiego sprzętu do transportu skradzionych części. Po podliczeniu strat na 3 odcinkach linii kolejowej stwierdzono brak 563 szt. podkładek szynowych, o łącznej wadze 3209 kg, 2114 szt. wkrętów do mocowania szyn, o wadze 1057 kg oraz 379 haków mocujących (151 kg) . W sumie łupem złodziei padły prawie 4,5 tony elementów metalowych, za które w skupie złomu można otrzymać ok. 4 tys. zł. Szacuje się, że straty, powstałe w wyniku kradzieży, na które składają się nie tylko elementy mocujące, ale też koszty odtworzenia trasy wyniosą ok. 60 tys. zł.

- Niestety to nie pierwszy raz, kiedy giną elementy linii kolejowej - mówi mistrz-maszynista Wiesław Kościelny - pracownik kolei wąskotorowej z 41-letnim stażem. -Ta kradzież, to jedna z największych, które zdarzyły się w mojej wieloletniej karierze zawodowej. Jednak największe szkody wyrządzili złodzieje na przełomie stycznia i lutego 2003 roku, na drugi rok po przejęciu kolejki przez gminę Rewal. Wówczas straty były tak duże, że istniała obawa, że wąskotorówka nie będzie kursować w sezonie letnim. Na szczęście, dzięki ogromnej determinacji i zaangażowaniu kierownictwa i pracowników udało się uruchomić kursy tuż przed sezonem - wspomina pan Wiesław.

Początek roku to sezon aktywności złodziei linii kolejowych. Przerwa w regularnych kursach nie oznacza jednak, że Nadmorska Kolej Wąskotorowa w ogóle nie jeździ, zdarzają się bowiem kursy specjalne i wynajęcia pociągów nawet w okresie zimowym, o czym mogliśmy się przekonać w zeszłoroczne święta Bożego Narodzenia.

- Ta kradzież w momencie przygotowań do kolejnego sezonu przewozowego to dla nas wielki cios, połączony z kosztami, których w ogóle nie zakładaliśmy w naszym budżecie - mówi Janusz Cetera - prezes spółki Nadmorska Kolej Wąskotorowa. - Ale najgorsze jest to, że dla paru złotych zysku złodzieje gotowi są doprowadzić do katastrofy w ruchu lądowym. Mam nadzieję, że policja podejdzie do tej sprawy wyjątkowo skrupulatnie, aby jak najszybciej ująć i surowo ukarać sprawców, tak by w przyszłości tego typu sytuacje nie miały miejsca. My, jako spółka, aby pomóc policji w ujęciu przestępców postanowiliśmy ufundować nagrodę pieniężną w wysokości 1500 zł dla osoby, która wskaże sprawców kradzieży - dodaje prezes Cetera.

Kradzieże elementów torowisk zdarzają się w naszym kraju coraz częściej i nie sposób im zapobiec. Ciężkie, stalowe śruby, a czasem nawet szyny padają łupem nie tylko złodziei, nastawionych na szybki zysk, ale też bezrobotnych, parających się zbieraniem złomu. Stąd chyba bierze się w naszym kraju ciche przyzwolenie społeczeństwa na taki proceder. Jednak nie możemy zapomnieć, że choć sama wartość skradzionego metalu w skupie złomu nie robi na nikim większego wrażenia, to kradzież mocowań szyn może doprowadzić do katastrofy tragicznej w skutkach. Dlatego pragniemy uczulić wszystkich świadków tego przestępczego procederu, by nie byli obojętni i zgłaszali do organów ścigania o przypadkach bezmyślnego rozkradania linii kolejowych.

Informacje dotycząc kradzieży prosimy przekazywać pod nr tel. 91 38 42 235,  bądź skontaktować się z komendą policji w Gryficach.